Jeździeckie zakupy

Za każdym razem, kiedy jestem w którymkolwiek dużym mieście muszę rozejrzeć się za sklepem jeździeckim. A, że dużo jeżdżę po kraju, lista odwiedzonych przez mnie sklepów jeździeckich jest na pewno długa i ciągle wzrasta. Ostatnio podczas wyjazdu służbowego wybrała się do Katowic. I tu od razu ogromne zaskoczenie, gdyż odnalazłam, jeden z lepszych sklepów jeździeckich w jakim byłam. Był to oczywiście Equishop. Umiejscowiony w niepozornym budynku, wewnątrz nie prezentuje się już jednak tak skromnie. Przy wejściu zaskakuje nas wielka przestrzeń, którą wypełnia sprzęt jeździecki wysokiej klasy. Są to akcesoria , które pochodzą z najnowszych kolekcji, których w większości przypadków, nie znajdziemy nigdzie w Polsce. Ponadto Equishop, jako sklep online, także dokłada najwyższych starań, aby najnowsze kolekcje np. Kingslanda, znalazły się szybko także na sklepie internetowym, najlepiej jeszcze tego samego dnia, którego pojawiają się na stronie producenta. To wyjątkowo dobre rozwiązanie dla łowców okazji, a także tych, którzy stale pragną być na bieżąco z najnowszą modą jeździecką.

Tym sposobem przy wejściu do Equishop, jako pierwszy, swoją paletą barw wita nas Pikeur, w każdym dostępnym kroju i rozmiarze. Na wieszakach znaleźć można czapraki, kantary czy derki. Tuż za nimi podziwiać można aktualną kolekcję Pikeur Premium oraz Next Generation.
Oddzielna partia sklepu przeznaczona jest dla Kingslanda. Po lewej stronie znaleźć można wszystko z ostatniej sezonowej kolekcji, oraz kolekcji Classic, na prawo z kolei znajduje się, również aktualna kolekcja Kingsland Dressage. Kierując się dalej jest wieszak z rękawiczkami, a po drugiej stronie, niepowtarzalne kaski Samshield. Ich wyjątkowość polega na tym, że oprócz wzorów dostępnych od ręki, jest możliwość zaprojektowania własnego wzoru, na zamówienie.

Następnym fantastycznym pomysłem jest część, tzw. wyprzedażowa, czyli wszystkie pozostałości poprzednich kolekcji w okazyjnych cenach.

Kierując się dalej zobaczymy następną partię sprzętu dla naszych koni oraz całą gamę butów do jazdy konnej. Oficerki Petrie, Sergio Grasso, Veredus, sztylpy i sztyblety.

Najbardziej imponujące wrażenie robi „gwóźdź programu” w postaci dwóch ścian zapełnionych po sufit siodłami. Możemy tu naleźć wszystkie modele siodeł marki Prestige, poczynając od rajdowych, poprzez wszechstronne, skokowe do ujeżdżeniowych. W każdym można usiąść, przymierzyć, zabrać na jazdę testową, a na koniec zamówić w swoim wymarzonym kolorze, idealnie spasowane przez firmowego saddle fitter’a.

Spędziłam w tym salonie jeździeckim przynajmniej cztery godziny. Po sprawdzeniu stosu przeróżnych towarów, zostałam posiadaczką 2 par doskonałych bryczesów spod znaku Kingsland wyposażonych w pełny lej, softshellu Pikeur, siedmiu T-shirtów treningowych i czterech podkładek z ostatniej kolekcji Next Generation. Do kompletu dobrałam jeszcze owijki, kantar z uwiązem jak również derkę polarową. Zakupiłam również ochraniacze magnetyczne dla mojego konia. Następnie złożyłam wstępne zamówienie na kask i intensywnie zastanowię się nad zakupem nowego siodła. Poprzez moje kłopoty z kością ogonową, zdecydowanie spodobał mi się model X-breath, który wyposażone jest w anatomiczne wcięcie w siodle dla jeźdźców z podobnym problemem do mojego. Czekam więc na przesyłkę testowego siodła i jeżeli wszystko będzie pasować to z całą pewnością je zamówię.